Trzeba przecież jakoś wyjść dalej, skoro pokój już znasz, ba, znasz nawet miasto, więc dalej. Dalej jest obraz, wiszący na ścianie, postulaty przyszłych zdarzeń - nawet jeśli opowiada o przeszłości. Dalej jest cicha, przemykająca w promieniu światła, jak okruch pyłu wizja. przyglądasz się jak wiruje, kołysze się, unoszona prądem ciepłego powietrza, zawsze jest jakieś dalej. Oczywiście, że to się zaczyna tak samo jak opowieść człowieka, który śpi. tylko na odwrót - człowiek, który się obudził.

 
#200
>