Conversion, software version 7.0
looking at life through the eyes of a tired hub
eating seeds as a pastime activity
the toxicity of our city, of our city
New, what do you own the world?
how do you own disorder, disorder
Now somewhere between the sacred silence
Sacred silence and sleep.
[SYSTEM OF A DOWN - TOXICITY]

Z perspektywy mistycznych przestrzeni, które odwiedziłem tej nocy w tekstach SOAD usłyszałem rozpacz Lycyfera pragnącego popełnić samobójstwo wraz z światem, którym włada. Bo przecież kogóż innego? Człowiek nie ma powodów do takiej rozpaczy. Muzyka jak przypomnienie, które staje się cieniem, który cię unosi... Rozwinąłem skrzydła i odpłynąłem na drugą stronę lustra. Przez taflę niklowanego pulpitu pomiędzy kolumnami portalu usypanymi z białego amfetaminowego pyłu... Po drugiej stronie tafli byłem imperatorem błękitnej planety o imieniu Eleuzis. Tak wiele było do zrobienia. Wysłać transporty na zaprzyjaźnione planety, zredagować depesze, przyjąć emisariuszy, przeglądnąć raporty z badań nad nowymi technologiami, wydać dekrety dotyczące przyszłych badań, rozdysponować nadwyżki zgromadzonych surowców, przegrupować floty wojenne, dokonać przeglądu sił obronnych, rozesłać sondy zwiadowcze w kierunku najbliższych galaktyk, zaakceptować projekty gmachów - nowego laboratorium, elektrowni fuzyjnej, nowej stoczni kosmicznej, etc, etc... I po tym wszystkim, kiedy blask światłoczułych lamp blakł zpowiadając nadchodzący dzień, a za przyciemnionymi ekranami okien wschodzące słońce przemieniało gęstą zawiesinę nocy w brudnoszarą ciecz świtu. Na końcu drętwiejącego języka rozpuszczał się kwas poematu, który miał przynieść wyzwolenie: o nieistniejącej kochance, o minionym życiu, o zmartwychwstaniu i o wszystkich ściażkach dharmy, które przeszedłem na próżno, skoro tu jestem.

 
#196
>