Zjawa:
- Obejmuj świat spojrzeniem, które wszystko w sobie zmieści, najwyższe uniesienia i najboleśniejsze upadki, pozostań przezroczysty a zawsze odnajdziesz jakieś zdanie stąpające po twardych kamieniach doznań, dzięki któremu będziesz mógł zobaczyć więcej... Rozglądnij się uważnie a zobaczysz, korowód barwnych postaci spiętych niewidzialnymi nićmi powiązań to powinno napełnić cię dumą i pokorą. Ta mozaika ma sens, musisz tylko popatrzeć na nią z właściwej perspektywy, z odpowiedniej wysokości. Chodź uniosę cię tam, tylko nie dziw się, że za każdym razem kiedy będziesz próbował na mnie patrzeć będę przybierała inną postać.

Śpiący:
- Dobrze, unoś mnie i bądź... szczęśliwa.

Głosy:
- jest jeszcze ktoś kogo trzeba dopiero nauczyć chodzić.
- e mały, wstawaj. No daj rękę, pomogę ci.

Śpiacy:
- ale poczekaj, tu mi jest nawet dobrze... połamane nogi nie bolą tak bardzo... popatrz na to świeże otwarte złamanie, jest w tym jakieś niezwykłe piękno. Piszczel ociekający krwią rozdzierający sine pulsujące ciało. Napinająca skornie drzazga bólu. Podniesiesz mnie, a potem znowu się wywrócę? Dzięki, zostanę tak jeszcze przez chwilę i, jeśli możesz, zdejmij stopę z mojej twarzy, chociaż jest piękna, świetliście doskonała.

 
#188
>